Prawy Dziadek, Czołówka MSW
Mimo świeżego opadu pakujemy się na dwa dni do Moka. Podejście pod Czołówkę weryfikuje nasze plany, zakładamy ślad i długo kopiemy się pod ścianę, która wygląda bardzo kiepsko - płyty, rysy i trawy zalepione są twardą śniegową skorupą zakrywającą chwyty. Plan na kolejny dzień od razu odpada, skoro jednak już jesteśmy pod ścianą, decydujemy się na wspinanie - licząc się z konsekwencjami i ewentualnym wycofem. Wybrany przez nas Prawy Dziadek (letnie VI+, zimą wyceniany kiedyś na M7, obecnie ok. M6+) na papierze prezentuje się w miarę przystępnie porównując do robionego przez nas rok temu Szarego Zacięcia czy Starka, letnie wyceny są jednak złudne, szczególnie przy złych warunkach – dlatego też na drodze spędzimy sporo czasu i łatwo nie będzie.
ZOBACZ CAŁOŚĆ...