Filar Staszla, Zadni Granat
Ostatni dzień zimy trzeba było uczcić jakąś konkretną drogą. Po krótkiej wymianie pomysłów pada na Filar Staszla, do którego przymierzaliśmy się już od dłuższego czasu. Na szczęście tym razem pogoda nie pokrzyżowała nam planów, a z wpisów (i z braku śladów) dowiedzieliśmy się, że droga ostatnimi czasy nie była chodzona. Pewno dlatego, że nie jest ani łatwa, ani krótka :)
ZOBACZ CAŁOŚĆ...