Risveglio di Kundalini, Dimore degli Dei
Po poniedziałkowym wycofie z Luny w deszczu, we wtorek pojawia się szansa na podziałanie ponownie do popołudnia. Szymon postanawia odpocząć, ale Ela jest na miejscu ostatni dzień, więc to z nią będę się tego dnia wspinał. Decydujemy się na jedną z najbardziej popularnych dróg w dolinie, opisaną w przewodniku jako "fascynująca", - Risveglio di Kundalini (6a+). Znajduje się ona na ścianie Dimore degli Dei, a więc w miarę nisko. Dodatkowo najciekawsze i najtrudniejsze są pierwsze wyciągi, a więc są szanse na ich przejście zanim się rozpada. Zanim zaczniemy się wspinać czekamy jeszcze godzinę aż rozejdą się ciemne chmury i skała trochę podeschnie. Ela oddaje mi prowadzenie wszystkich wyciągów twierdząc, że wczorajsza impreza zniszczyła jej chyba psychę 😉.
ZOBACZ CAŁOŚĆ...