Atlantida, Kieżmarska Kopa

26/02/2022Tagi: TatryDolina KieżmarskaKieżmarska KopaWspinanie górskie zima

Trzeciego dnia pobytu na klubowym obozie w Kieżmarskiej postanawiamy wybrać się w sprawdzonym trójkowym zespole na coś dłuższego. Finalnie decydujemy się na około 700-metrową (ok. 500 m przewyższenia) drogę Atlantida (M6), forsującą skalne spiętrzenie Pośredniego Kieżmarskiego Strażnika w dolnej części, łatwe żebro w środkowej oraz podstawę ściany czołowej Kopy Kieżmarskiej w górnej. Warunki wspinaczkowe są bardzo dobre, nie sprzyja jedynie niska temperatura oraz popołudniowe zachmurzenie z niewielkim opadem śniegu. Startujemy niespiesznie po śniadaniu w schronisku – okazuje się bowiem, że przed nami na drogę wybiera się jeszcze jeden zespół. Zapowiada się więc pobyt w ścianie do wieczora 😊.

ZOBACZ CAŁOŚĆ...

Nas nedobegat, Kieżmarska Bula

15/01/2022Tagi: TatryDolina KieżmarskaKieżmarska KopaWspinanie górskie zima

Świetne warunki wspinaczkowe z wystaw południowych 'przeniosły się' w dolne partie ścian północnych. Gdy tylko dowiaduję się, że Komin Stanisławskiego na Małym Kieżmarskim jest w całości pokryty lodem i firnem, od razu decydujemy by weekend spędzić nad Zielonym Stawem. W sobotę mocno wieje, mimo to pod dotarciu do schroniska postanawiamy zrobić jakąś krótką i fajną drogę, a takich w masywie MK nie brakuje. Finalnie wybieramy Nás nedobegať (M5) – w skrócie to dwa łatwiejsze wyciągi skalno-trawkowe i dwa drytoolowe (w tym jeden długi i dość wymagający), ewidentna linia i szybkie zejście lub zjazd z Kieżmarskiej Buli. Coś w sam raz na szybką akcję dzień przed poważniejszym wspinaniem.

ZOBACZ CAŁOŚĆ...

Psotka-Varga, Kieżmarska Kopa

02/03/2018Tagi: TatryDolina KieżmarskaKieżmarska KopaWspinanie górskie zima

Po czwartku spędzonym z nartami na słonecznych stokach Jagnięcego, czas na powrót w północną ścianę Małego Kieżmarskiego. Tym razem kompletujemy zespół trzyosobowy i ruszamy na upatrzoną przeze mnie wcześniej drogę duetu Psotka-Varga wyprowadzającą na Pośredniego Kieżmarskiego Strażnika. Temperatura jest już bardziej znośna (jakieś minus 12), liczymy więc na przyjemne wspinanie, o drodze słyszałem bowiem bardzo pozytywne opinie. Pod ścianą łapiemy poślizg bo mamy trudności z namierzeniem początku drogi - pierwszy wyciąg jest dość nieewidentny. W końcu wybieramy wariant startowy, Szymon rusza intuicyjnie i po 60 metrach wspinania w trawach ściąga nas do siebie. Drugi wyciąg jest już bardziej ewidentny bo pojawiają się formacje skalne, mimo to wydaje nam się, że w jednym miejscu robimy trochę trudniejszy wariant z sąsiedniej drogi.

ZOBACZ CAŁOŚĆ...