Weichtal Wichtel, Wachthuttelturm
Wracając z krótkiego wypoczynku po wspinaniu w Alpach, postanawiamy w drodze powrotnej zatrzymać się w Höllental – królestwie ubezpieczonych dróg wielowyciągowych. Ostatnio byłem tu zeszłej jesieni, przechodząc m.in. kapitalne Blechmauerverschneidung, wcześniej robiliśmy tam też obóz klubowy. Rejon jest specyficzny, ściany znajdują się w środku lasu, wspinamy się więc często między drzewami. By się nie rozczarować koniecznie trzeba wybierać sprawdzone drogi, inaczej może się to skończyć błędną – negatywną oceną miejsca, o ile w ogóle znajdziemy ścianę i drogę 😊. My tym razem byliśmy ograniczeni z wyborem, z powodu upału wystawa musiała być północna, a z powodu braku czasu – droga szybko dostępna i nie za długa. Miałem coś w zanadrzu na taką okoliczność.
Parkujemy pod Weichtalhaus i podchodzimy 10 minut pod górującą nad drogą turnię Wachthüttelturm. Nie ma czasu na rozgrzewkę – nasza droga startuje szóstkową płytą, obicie jest jednak komfortowe (jak wszędzie poza 4 i 5 wyciągiem). Po drugim, łatwiejszym odcinku, czeka nas przewieszona ścianka za 6+, wygląda z dołu dość hardo ale to tylko wrażenie jeżeli znajdziemy ukryte dobre chwyty. Czwarty odcinek może zaskoczyć – zaczyna się dość niewinnie podejściem pod główne spiętrzenie ściany, kończy niewygodną rysą wycenioną na 6. Na topo jest kilka spitów, faktycznie są tylko 2, cieszę się więc, że mam frienda w pogotowiu. Bardzo ładny ale dość wymagający fragment, nastawiony byłem piknikowo i musiałem zmienić nastawienie 😉. Ze stanowiska ruszamy w kolejną rysę, tym razem mocno eksponowaną ale łatwiejszą, po czym wchodzimy w wąski komin – tutaj friendy są już konieczne o ile nie chcemy robić 15-metrowego run-outu... Trzy ostatnie wyciągi nie są już tak ładne, do pokonania mamy kilka płytowych ścianek pomiędzy drzewami, na których trzeba mimo wszystko się wspinać (5+,6-,5-). Po 180 metrach (8 wyciągów) i 3 godzinach wspinania, kończymy, jak to w Höllental często bywa, w środku lasu. Schodzimy wyraźną ścieżką i żlebem, by po 20 minutach znaleźć się z powrotem przy samochodzie. Przerywnik w 10-godzinnej podróży zaliczony, można jechać dalej 😊.
Podsumowując, Weichtel Wichtel ma kilka ładnych fragmentów i uchodzi za jedną z lepszych dróg w tym stopniu w rejonie. Biorąc więc pod uwagę to oraz jej dostępność i zacienioną wystawę, można ją polecić, mimo iż jako całość trochę nas rozczarowała. Nie ma jednak co ukrywać, że na nasz osąd niewątpliwie wpływ miało niedawne wspinanie w okolicy Chamonix, gdzie poprzeczka jeśli chodzi o urodę dróg i górskie widoki została wyniesiona bardzo wysoko 😉.
Opis na Bergsteigen -> INFO & TOPO.