Dolomity obóz KW - prolog
Zdjęcia z mojej działalności podczas obozu KW BB w Dolomitach, który miałem okazję organizować :) Na campie Sass Dlacia, niedaleko San Cassiano, zameldowaliśmy się w liczbie 42 osób więc frekwencja dopisała. Gorzej niestety było z pogodą bo jak na złość akurat na czas naszego pobytu w tym pięknym miejscu zawitał niż i poza nielicznymi, krótkimi oknami pogodowymi, cały czas padało a temperatura oscylowała pomiędzy 5 a 15 stopni :(
W zaistniałych okolicznościach nie udało się za dużo podziałać, musieliśmy zapomnieć o poczynionych planach i zamiast długich i trudniejszych dróg robić cokolwiek (czyt. krótsze i łatwiejsze wspiny). Działaliśmy w kilku grupach niedaleko siebie, chociaż większość obozowiczów chodziła jednak po ferratach. Więcej informacji na temat samego obozu znajduje się w relacji mojego autorstwa na stronie KW BB.
Na całym pobycie (od soboty do czwartku) udało mi się tylko wspinać 3 dni, z czego naprawdę do udanych zaliczyć można jedynie 1 dzień gdy udało się zrobić 2 drogi górskie i jedną sportową. Pozostało jedynie w smutku pogodzić się z rzeczywistością i udać na grzanie tyłka na gorącą Chorwację :)
Co by jednak nie mówić, sam obóz pod kątem towarzyskim wypadł świetnie, grupy integrowały się zarówno w górach, jak i na campie gdzie wieczorami było bardzo wesoło. No i udało mi się wypatrzyć kilka pięknych dróg na kolejną wizytę w Dolomitach – oby jak najszybciej!
Osobne relacje ze wspinania i jednego trekkingu:
Droga Cengia Martini na Lagazuoi Piccolo
Wycieczka na Forcella del Lago
Zacięcie Północne na Torre Romana i droga Armida na Torre Grande (Cinque Torri)