Cengia Martini, Lagazuoi Piccolo
Zaraz po dotarciu w Dolomity, mimo zmęczenia po 12 godzinach za kółkiem, ruszam z Paryskimi (Kasia i Dominik) na pobliską Przełęcz Falzarego i stamtąd pod Lagazuoi Picollo na drogę Cengia Martini (V). Mroczny działał z Marco na tej samej ścianie, na Drodze Pocisków (więcej w jego relacji TUTAJ). Nasza linia to cztery spionowane wyciągi w dużej ekspozycji (jak prawie wszystkie drogi w Dolomitach 😊) o w miarę wyrównanych, czwórkowych trudnościach, z kluczowym miejscem za V w przewieszającej się rysie. Śmiało można polecić jako krótką akcję – podejście 30 minut, droga 90 minut, zejście na parking 45 minut.