Dolina Hińczowa - skitura
Środa niestety wita nas opadem śniegu i mocnym wiatrem – nici z planów na wspinanie. Zabieram więc tury i postanawiam podejść do Szatanie Dolinki by obejrzeć drogę planowaną na weekend – Motykę na Wyżnią Basztową Przełęcz. Niestety droga jest w stanie nie dającym szans na przejście. Podchodzę dalej pod Hińczowe Stawy jednak dalsze opady i wiatr odbierają mi ochotę na zapędzanie się wyżej.
Zaliczam ciekawy zjazd do Szataniej – celowo podcinam świeży śnieg, a ten dodatkowo pchany wiatrem niesie mnie przez kilkanaście metrów w dół :) Brakuje mi zmęczenia, podchodzę więc jeszcze do ¾ wysokości Szataniego Żlebu i stąd kieruję się prosto pod schronisko. Wieczorem przybywa kilka nowych osób, robi się więc wesoło – oszczędzam się jednak planując na czwartek dłuższą akcję.